„Czas mroku”
reż. Joe Wright
Sir William Churchill to jeden z najwybitniejszych polityków XX wieku. Uparty, inteligentny, doskonały mówca i strateg. Jego początki na funkcji premiera Wielkiej Brytanii przypadają na niełatwe czasy – maj 1940 roku, II wojna światowa trwa w najlepsze, Niemcy zyskują coraz większą przewagę na kontynencie i grożą bombardowaniem wysp brytyjskich. Urząd obejmuje po odwołaniu Neville’a Chemberleine’a, a jego wybór nie cieszy się poparciem. Przed Churchillem konieczność podjęcia trudnych decyzji, które mogą zaważyć na przyszłości Europy. Musi zdecydować, czy próbować dogadać się z Hitlerem, czy nadal stawiać opór. Zostanie premierem w takich okolicznościach było wyjątkowo trudnym zadaniem.
Teatr jednego aktora
„Czas mroku” to zdecydowanie film, który należy do odtwarzającego główną rolę Gary’ego Oldmana. Na palcach jednej ręki możemy policzyć sceny, w których nie oglądamy na ekranie Churchilla. Śledzimy jego kroki i obserwujemy wydarzenia z jego perspektywy. Pomimo bardzo mocnej charakteryzacji widzimy ogromne emocje wyrażone na twarzy. Kiedy krzyczy i przemawia, robi to całym sobą. Obserwujemy, jak Churchill musi zmagać się z błędami przeszłości, relacjami z resztą rządu i ważnymi dylematami dotyczącymi przyszłości. Czuje na sobie ogromną odpowiedzialność i wie, że jego decyzje wpłyną na miliony.
Niestety wszystkie inne postacie stanowią jedynie tło dla głównego bohatera. Towarzysząca Churchillowi na każdym kroku sekretarka, żona, pozostali politycy nie posiadają własnej historii, tożsamości, charakteru i ważni są tylko w relacjach z premierem. Czasami miało się wrażenie, że są potrzebni po to, żeby Churchill mógł do kogoś na ekranie powiedzieć, co myśli. Od czasu do czasu reżyser próbuje rozwinąć w filmie wątki innych postaci, ale bardzo szybko o tym zapomina i wraca do sir Winstona.
Strona wizualna „Czasu mroku” stoi na wysokim poziomie. W filmie bardzo dobre zdjęcia i odpowiednio dobrane światło podkreślają nastrój opowiadanej historii. Jest ciemno, ciężko i ciasno. Momentami przypomina to bardziej sztukę teatralną niż hollywoodzką produkcję. Mamy dużo dialogów, spokojne sceny, podczas których Churchill analizuje i rozmyśla.
Film „Czas mroku” to dobre kino biograficzne. Chociaż scenariusz obejmuje jedynie niewielki wycinek z życia Churchilla to możemy poznać go z bardzo wielu stron – zarówno to, jak zachowuje się w polityce, jak i w życiu codziennym.