Filmy / Oscary

Pionowa ściana

24 marca 2019

Tagi: , , , ,

The Dawn Wall – Ściana Brzasku”
reż. Josh Lowell, Peter Mortimer

Free solo: ekstremalna wspinaczka”
reż. Jimmy Chin, Elizabeth Chai Vasarhelyi

Podzi­wiam ludzi, któ­rzy mają w życiu pasję i cel. Zazdrosz­czę im, że są w sta­nie tak upar­cie dążyć do zre­ali­zo­wa­nia swo­je­go marze­nia nawet jeśli wszyst­ko idzie pod gór­kę. Cza­sa­mi potrze­ba lat pra­cy, żeby osią­gnąć szczyt.

El Capi­ta­ne to ogrom­na ska­ła w Doli­nie Yose­mi­te. Takie miej­sce, któ­re wzbu­dza podziw i przy­cią­ga wie­lu wspa­nia­łych wspi­na­czy. Ponad 900 metrów wyso­ko­ści, pio­no­we, gład­kie ścia­ny, jed­ne z naj­trud­niej­szych dróg wspi­nacz­ko­wych. Nic dziw­ne­go, że przy­cią­ga­ją one naj­lep­szych na świe­cie wspi­na­czy, któ­rzy szu­ka­ją wyzwań pró­bu­jąc zdo­być El Capi­ta­ne na róż­ne spo­so­by. Tak było w przy­pad­ku Tom­my­’e­go Cald­well oraz Ale­xa Hon­nol­da. Obaj zna­leź­li tam dla sie­bie wyzwa­nie, cho­ciaż zupeł­nie inne. Jesz­cze do nie­daw­na jed­na ze ścian El Capi­ta­ne, tzw. Ścia­na Brza­sku pozo­sta­wa­ła nie­zdo­by­ta. Zwró­ci­ła ona uwa­gę Tom­my­’e­go, któ­ry posta­no­wił udo­wod­nić, że da się na nią wejść. Alex Hon­nold zna­ny jest zaś ze wspi­nacz­ki free solo, czy­li bez jakiej­kol­wiek ase­ku­ra­cji i w ten spo­sób wcho­dził 900 metrów na El Capa. Obu wspi­na­czy bar­dzo wie­le róż­ni, zarów­no jeśli cho­dzi o wspi­nacz­kę, jak i życie. Teraz mamy wyjąt­ko­wą oka­zję poznać ich tro­chę bli­żej – w ostat­nim roku powsta­ły bowiem dwa świet­ne fil­my na ich temat wspi­nacz­ko­we „The Dawn Wall. Ścia­na Brza­sku” oraz „Free solo: eks­tre­mal­na wspinaczka”.

 Tom­my Cald­well pod­czas pierw­sze­go przej­ście Dawn Wall w Yose­mi­tach. Fot: Jeff Johnson

Ściana brzasku – upór w dążeniu do celu

Tom­my swo­ją przy­go­dę ze wspi­nacz­ką zaczął jako dziec­ko, za namo­wą ojca. Bar­dzo szyb­ko osią­gnął pierw­sze suk­ce­sy w tym spo­rcie. Dzię­ki pasji spo­tkał Beth – swo­ją pierw­szą miłość. Jego życie zmie­ni­ło się po ich roz­sta­niu. To wte­dy wła­śnie, aby pora­dzić sobie z depre­sją i odwró­cić myśli, zde­cy­do­wał, że chce wejść na El Capa dro­gą, któ­rej nikt jesz­cze nie zro­bił. Dawn Wall zdo­mi­no­wa­ło życie Tom­my­’e­go na sie­dem lat, a towa­rzy­szem tych zma­gań stał się Kevin Jor­ge­son. Tyle cza­su potrze­ba było, aby roz­pra­co­wać dro­gę i pod­jąć pró­bę peł­ne­go jej przej­ścia w jed­nym ciągu.

W ścia­nie Tom­my i Kevin spę­dza­ją 19 dni. Ich wyczyn wzbu­dza zain­te­re­so­wa­nie nie tyl­ko śro­do­wi­ska wspi­nacz­ko­we­go, ale tak­że maso­wych mediów. Tele­wi­zja, pra­sa, inter­net – wszy­scy na bie­żą­co rela­cjo­nu­ją suk­ce­sy i poraż­ki, cie­szą się z przej­ścia kolej­ne­go wycią­gu i prze­ży­wa­ją, kie­dy Kevin uty­ka na dłu­żej nie mogąc poko­nać jed­ne­go trawersu.

Film łączy ze sobą mate­riał nakrę­co­ny pod­czas przy­go­to­wań i roz­po­zna­wa­nia Ścia­ny Brza­sku, samo głów­ne przej­ście z inny­mi wspo­mnie­nia­mi z życia Tom­my­’e­go. Z jed­nej stro­ny obser­wu­je­my nie­sa­mo­wi­tą wal­kę z każ­dym chwy­tem i stop­niem na ścia­nie, z dru­giej zaś może­my lepiej zro­zu­mieć, co moty­wo­wa­ło wspi­na­cza i pomo­gło mu w osią­gnię­ciu sukcesu.

Free solo – kiedy nie możesz pozwolić sobie na najmniejszy błąd

W zupeł­nie inny spo­sób do wspi­nacz­ki na El Capi­tan pod­cho­dził Alex Hon­nold. Upra­wia wspi­nacz­kę free solo, czy­li bez jakiej­kol­wiek ase­ku­ra­cji. W tej for­mie wcho­dzi na naj­wyż­sze ska­ły, cią­gle pod­no­sząc sobie poprzecz­kę. 900-metro­wa ścia­na w Yose­mi­tach to bez wąt­pie­nia jeden z naj­więk­szych wspi­nacz­ko­wych wyczy­nów na świecie. 

Nigdy nie rozu­mia­łam wspi­nacz­ki free solo. Zasta­na­wia­łam się zawsze, co spra­wia, że ludzie podej­mu­ją takie ryzy­ko. Film pró­bu­je odpo­wie­dzieć nam na to pyta­nie. Dowia­du­je­my się wie­lu rze­czy z dzie­ciń­stwa Ale­xa czy pozna­je­my wyni­ki ana­li­zy jego mózgu. Dosta­je­my por­tret czło­wie­ka, któ­re­go nie nauczo­no oka­zy­wa­nia emo­cji (w tym stra­chu), któ­ry zaczął żyw­co­wać, bo bał się popro­sić kogoś o ase­ku­ra­cję, któ­re­go mózg pra­cu­je ina­czej. Pod­kre­śle­nie tych rze­czy mia­ło być może na celu poka­za­nie, cze­mu Alex jest w sta­nie wspi­nać się bez liny. Nie odpo­wie­dzia­ło jed­nak na inne waż­ne pyta­nie – dla­cze­go to robią? Czy mają jakiś inny cel niż zro­bie­nie cze­goś wyjątkowego?

Co łączy Tommy’ego i Alexa?

W obu fil­mach widać, jak wie­le samo­za­par­cia i deter­mi­na­cji wyma­ga przy­go­to­wa­nie się do wspi­nacz­ki. Są to set­ki, a może nawet tysią­ce prób, wisze­nie na linie godzi­na­mi i ana­li­zo­wa­nie, jak wyko­nać kolej­ny ruch, aby poko­nać miej­sce, któ­re wyda­je się nie­moż­li­we do przej­ścia. Pro­ces ten potra­fi trwać lata­mi zanim poczu­ją się goto­wi, aby pod­jąć osta­tecz­ną próbę.

Tom­my­’e­go i Ale­xa łączy tak­że to, jak bar­dzo wspi­nacz­ka jest sen­sem ich życia. W jeden ze scen Alex mówi, że gdy­by miał wybie­rać mie­dzy dziew­czy­ną, a wspi­nacz­ką, wybrał­by to drugie.

Za co polubiłam „Dawn Wall” i „Free solo”

Za emo­cje, któ­re prze­ży­wam pod­czas oglą­da­nia fil­mu. To nie­sa­mo­wi­te, że cho­ciaż dobrze wie­my, jak skoń­czy się histo­ria, tak bar­dzo prze­ży­wa­my to, co widzi­my na ekra­nie. Boimy się, czy nasi boha­te­ro­wie odpo­wied­nio posta­wią sto­py, czy wystar­czy im siły w rękach, czy nic im się nie sta­nie. Przy „Free solo” tego typu emo­cji było dużo wię­cej, zwłasz­cza w cią­gu ostat­nich 15 minut fil­mu, kie­dy oglą­da­li­śmy skrót peł­ne­go przej­ścia ścia­ny. W koń­cu w przy­pad­ku Ale­xa jaki­kol­wiek błąd kosz­to­wał­by go życie. Tom­my ryzy­ko­wał znacz­nie mniej.

I za wido­ki. Kie­dy kame­ra spo­glą­da w dół i widzi­my kil­ku­set metro­wą prze­paść, nawet sie­dząc na wygod­nych fote­lach kino­wych, czu­je­my tą prze­strzeń, któ­re roz­po­ście­ra się pod wspi­na­cza­mi. To robi wrażenie!

Alex Hon­nold reenact­ting his rope-less free climb of the 2,500 ft. NW face of Hal­fdo­me. Alex ascent is agu­ably har­dest free solo done to date in Yosemite.

 

 

0 likes

Podobne wpisy

Filmy

Lore

27 maja 2013 0 0

Close