Lifestyle

Na kogo warto popatrzeć? Bookstagram

10 listopada 2017

Tagi: , , , , ,

Na Insta­gra­mie mamy już ponad 700 milio­nów użyt­kow­ni­ków, któ­rzy dzien­nie wrzu­ca­ją oko­ło 40 milio­nów zdjęć. Te licz­by robią wra­że­nie! Nic dziw­ne­go, że rów­nież miło­śni­cy ksią­żek są nie­zwy­kle aktyw­ni i regu­lar­nie publi­ku­ją zdję­cia z czy­ta­ny­mi wła­śnie książ­ka­mi. Pro­fil, gdzie znaj­dzie­my zdję­cia ksią­żek ma nawet swo­ją nazwę – bookstagram.

Cho­ciaż sama nie robię zbyt wie­lu zdjęć ksią­żek i nie mam cza­su na pro­wa­dze­nie Insta­gra­ma, to jed­nak uwiel­biam oglą­dać innych. Pole­cam Wam kil­ka pro­fi­li, któ­re moim zda­niem war­to zacząć obserwować.

Oto moje ulubione konta bookstagram, które śledzę:

 

Keep Calm Drink Coffe

Ten pro­fil to wyjąt­ko­wo spój­ny i dopra­co­wa­ny zestaw zdjęć. Poza książ­ka­mi mamy tutaj oczy­wi­ście kawę w bar­dzo cie­ka­wych kub­kach i (mniej oczy­wi­ście) przy­ro­dę. Zdję­cia ksią­żek nie są bowiem robio­ne tyl­ko w domu na sto­le czy rega­le, ale czę­sto w lesie czy na łące. Domi­nu­ją kolo­ry zie­mi, takie jak brąz, beż i zie­leń. Gdy­bym mia­ła opi­sać ten pro­fil trze­ma sło­wa­mi, były­by to: cie­pło, spo­kój, naturalność.

Pora­da: Prze­czy­ta­łam kie­dyś, że pro­wa­dząc pro­fil na Insta­gra­mie powin­ni­śmy dbać o to, żeby jego gama kolo­ry­stycz­na, wyko­rzy­sty­wa­ne fil­try itp. były jak naj­bar­dziej jed­no­li­te. W tym przy­pad­ku jest wła­śnie tak. Poszu­kaj­cie spój­ne­go moty­wu dla Waszych zdjęć – może­cie robić zdję­cia w lesie, na bia­łym tle, na drew­nia­nych sto­łach. Nie musi być wszyst­ko iden­tycz­ne – waż­ne, żeby nie robić zbyt­nie­go chaosu.

Bardziej Lubię Książki 

Bar­dziej Lubię Książ­ki to kolej­ny wyjąt­ko­wo dopra­co­wa­ny pro­fil ze zdję­cia­mi ksią­żek. Jestem pod wra­że­niem, jak bar­dzo prze­my­śla­ne i roz­bu­do­wa­ne pod wzglę­dem oto­cze­nia są te zdję­cia. Co waż­ne to, co widzi­my na zdję­ciu nie jest przy­pad­ko­we, a czę­sto bar­dzo ści­śle powią­za­ne z tema­ty­ką książ­ki. Przy „Hima­la­ist­kach” mamy linę wspi­nacz­ko­wą, przy „Drwa­lach” kawał­ki drew­na, „Wiel­kie­mu mary­na­rzo­wi” towa­rzy­szą łódecz­ki z papie­ru, a „Życiu psz­czół” sło­ik mio­du. Napraw­dę duży plus za kre­atyw­ność i pomy­sły. Tra­fi­łam na nie­go przez blo­ga (a na blo­ga przez recen­zje ksią­żek o górach), któ­re­go rów­nież gorą­co polecam.

Edit 2020: Odkąd stwo­rzy­łam ten wpis kon­to Dia­ny bar­dzo moc­no się roz­wi­nę­ło. Poja­wia się z nim dużo eks­pe­ry­men­to­wa­nia – kola­ży, zdjęć kom­po­zy­to­wych, zaba­wy przy obrób­ce. Widać, że już zwy­kłe zdję­cie książ­ki w cie­ka­wym oto­cze­niu to za mało. Według mnie jest jesz­cze ciekawiej!

Pora­da: Na book­sta­gra­mo­wych pro­fi­lach domi­nu­ją książ­ki w oto­cze­niu kwia­tów (ew. płat­ków kwia­tów) i kub­ka z kawą. Ten motyw jest już moc­no okle­pa­ny i choć­by było to pięk­ne zdję­cie, to ginie w tłu­mie. Jeśli chcesz zachwy­cić odbior­cę poszu­kaj innych dodat­ków do zdjęć. Rozej­rzyj się w domu, na pew­no masz wie­le przed­mio­tów, któ­re moż­na posta­wić na książ­ce, aby wyglą­da­ła ory­gi­nal­niej. Tak zwa­ne dur­no­stoj­ki ide­al­nie nada­ją się do foto­gra­fii (wresz­cie się do cze­goś przy­da­dzą), ale mogą to być też codzien­ne przed­mio­ty – forem­ka do cia­sta, sta­ra gaze­ta, mapa.

 

Książka, Kawa, Kot

Ten pro­fil ma u mnie już na star­cie plu­sa za kota. Uwiel­biam koty, mój wła­sny jed­nak nie dał­by się tak pięk­nie sfo­to­gra­fo­wać, nawet bez dodat­ko­we­go ubra­nia. Dla­te­go tym bar­dziej podzi­wiam autor­kę, że robi super sty­li­za­cje z milio­nem dodat­ków i zwie­rzę­ciem w tle. No cóż, nie­któ­rym tra­fia się uro­dzo­ny model, a inni muszą męczyć się z roz­ra­bia­ką, któ­ry naj­chęt­niej zrzu­cał­by książ­ki ze stołu.

Pora­da: Koty się dobrze sprze­da­ją na Insta­gra­mie. I ewen­tu­al­nie dzie­ci. Jeśli nie macie kota ani dziec­ka poszu­kaj­cie inne­go cha­rak­te­ry­stycz­ne­go ele­men­tu, któ­ry połą­czy wszyst­kie zdję­cia. Może to być np. ulu­bio­ny kubek czy plu­szo­wa maskot­ka. Coś, co spra­wi, że zdję­cia będą bar­dziej Wasze.

Edit 2020: Jed­nak zało­ży­łam blo­go­we kon­to na Insta­gra­mie. Tro­chę dla­te­go, że Insta­gram to obec­nie naj­bar­dziej roz­wi­ja­ją­ce się medium, więc szan­sa na dotar­cie z tym, co czy­tam do jesz­cze więk­sze­go gro­na użyt­kow­ni­ków. A tro­chę dla­te­go, że zawsze inte­re­so­wa­łam się foto­gra­fią i chcę mieć moty­wa­cję do roz­wi­ja­nia w tym zakre­sie. Może­cie więc mnie zacząć obser­wo­wać jako Pudeł­ka Zapa­łek. Na razie się roz­krę­cam, ale obie­cu­ję, że będzie tego wię­cej i będę pra­co­wać nad zdję­cia­mi dalej. Może nawet jakiś kot się na któ­rymś pojawi 😛

Oczy­wi­ście nie da się zoba­czyć wszyst­kich cie­ka­wych zdjęć, wyła­pać war­to­ścio­wych kont i śle­dzić każ­de­go, kto na to zasłu­gu­je. Więc jeśli pro­wa­dzi­cie swo­je pro­fi­le i chce­cie się nimi pochwa­lić – podaj­cie je w komen­ta­rzu, a ja obie­cu­ję tam zaj­rzeć. Odkry­wa­nie nowych, cie­ka­wych book­sta­gra­me­rów zawsze bywa inspirujące.

1 likes
Close