Aglaja Veteranyi
„Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze”
Wydawnictwo Czarne
Takie pytanie zadałaby pewnie bohaterka powieści Aglai Veteranyi, gdyby mieszkała w Polsce. Ale że mieszka w Rumunii, to pytanie postawione przed babcią brzmi: Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze? To pytanie stanowi także tytuł jednej z powieści Aglai.
„Dlaczego dziecko…” jest powieścią bardzo ściśle związaną z życiem autorki. Aglaja podobnie jak bohaterka wychowywała się w środowisku cyrkowym i wyemigrowała z rodzicami z Rumunii w poszukiwaniu lepszego życia. Podróżując po kolejnych miastach i krajach nigdzie nie czuła się jak u siebie, nigdzie nie miała swojego miejsca. Dlatego jako małe dziecko musiała radzić sobie z brakiem domu poprzez kreowanie go, budowanie we własnej wyobraźni miejsca stabilnego, bezpiecznego.
Przyzwyczaiłam się, wszędzie umiem tak się urządzić, żeby się dobrze czuć.
Wystarczy tylko, że położę moją niebieską chustę na krześle.
Książka poprzez silne osadzenie w życiu autorki jest bardzo autentyczna, czytając ją czujemy, że czytamy prawdziwe emocje. Pomimo tego, że spojrzenie na świat może czasami wydawać się banalne, to z punktu widzenia kilkuletniej dziewczynki jest to prawdziwe.
Czytając tę książkę można poczuć bardzo mocno emocje, jakie towarzyszą bohaterce – strach, niepewność, zagubienie, samotność. To wszystko, co pojawia się u małej dziewczynki i towarzyszy jej w ciągu całego życia. Świat cyrku, w którym wychowywana jest dziewczyna daleko jest od realnego świata, dlatego tak mocno kreuje ona rzeczywistość. W cyrku zaciera się granica między rzeczywistością, a sztuczkami, a w życiu dziewczynki i w jej myślach trudno ocenić, co jest prawdą, a co tylko wytworem wyobraźni.
Aglaja buduje świat bardzo wyraźny – czytając książkę wchodzimy w głąb bohaterki, dokładnie zauważamy jej emocje, sposób myślenia. Bardzo wyraźnie, ekspresywnie pokazane są wszelkie uczucia towarzyszące dziewczynce.
Porzucona przez ojca dziewczyna kreuje sobie także wizerunek Boga. Jej Bóg i Niebo są jednak bliskie ziemskiej rzeczywistości. Mała dziewczynka zadaje sobie pytania, czy Bóg bywa głodny i jak anioły tłumaczą Boga na wszystkie języki. Można powiedzieć, że Bóg zastępuje ojca, Niebo zaś jest odpowiednikiem tego poszukiwanego na Ziemi porządku.
Czy Bóg mówi w obcych językach?
Czy rozumie też obcokrajowców?
A może anioły siedzą w małych szklanych kabinkach i robią tłumaczenia?