Książki / powieść

Fenomen serii „Zanim wystygnie kawa”

8 czerwca 2024

Toshikazu Kawaguchi
„Zanim wystygnie kawa”
Wydawnictwo Relacja

Seria ksią­żek japoń­skie­go pisa­rza Toshi­ka­zu Kawa­gu­chi „Zanim wysty­gnie kawa” to praw­dzi­wy best­sel­ler ostat­nie­go cza­su jeśli cho­dzi o lite­ra­tu­rę popu­lar­ną. Do tej pory uka­za­ło się pięć czę­ści z serii, jed­nak pod­czas jed­ne­go ze spo­tkań autor­skich, na któ­rym mia­łam oka­zję być autor zapo­wie­dział, że ma w pla­nie napi­sa­nie kil­ka­na­ście tomów. Nie dzi­wię mu się – w koń­cu książ­ki czy­ta­ją się i sprze­da­ją feno­me­nal­nie, są tłu­ma­czo­ne na wie­le języ­ków, a ich pisa­nie nie wyglą­da na wyjąt­ko­wo trud­ne. Na czym tak napraw­dę pole­ga ten feno­men serii „Zanim wysty­gnie kawa”? Co spra­wi­ło, że sprze­da­ła się ona w milio­nach egzem­pla­rzy na całym świe­cie? Prze­czy­ta­łam dwa tomy (pierw­szy i trze­ci) z przy­jem­no­ścią, ale też z poczu­ciem, że są to książ­ki opar­te na bar­dzo powta­rzal­nym i dość pro­stym sche­ma­cie. A jed­nak tyle ludzi je kocha.

O czym są książki „Zanim wystygnie kawa”

Jest sobie mała kawiar­nia, gdzieś w bocz­nej ulicz­ce Tokio. Miej­sce nie­zbyt popu­lar­ne i komer­cyj­ne. Ale jest to miej­sce wyjąt­ko­we – oprócz dobrej kawy i ciast­ka ofe­ru­je bowiem moż­li­wość prze­nie­sie­nia się w cza­sie. Podróż do prze­szło­ści lub przy­szło­ści obwa­ro­wa­na jest jed­nak kil­ko­ma zasa­da­mi – po pierw­sze nie da się swo­ją podró­żą zmie­nić teraź­niej­szo­ści, moż­na spo­tkać tyl­ko kogoś, kto rów­nież był w kawiar­ni. Oraz co naj­waż­niej­sze – trze­ba wró­cić z powro­tem zanim wysty­gnie kawa w naszej fili­żan­ce. Mimo tych zasad co chwi­la kawiar­nię odwie­dza­ją kolej­ne oso­by, któ­re chcą spo­tkać swo­ich bli­skich, coś im jesz­cze powie­dzieć. W każ­dym z tomów mamy przed­sta­wio­ne 3–4 boha­te­rów, któ­rzy decy­du­ją się odwie­dzić kawiar­nię i sko­rzy­stać z jej możliwości.

Ta bar­dzo pro­sta fabu­ła, któ­ra opar­ta jest na dość powta­rzal­nym sche­ma­cie ma jed­nak swój wyjąt­ko­wy urok. Opo­wia­da o rze­czach waż­nych, o miło­ści, przy­jaź­ni, prze­mi­ja­niu czy śmier­ci. O tym, co doty­ka każ­de­go z nas. Toshi­ka­zu Kawa­gu­chi pisze o tym, co w życiu waż­ne w spo­sób pro­sty i przy­stęp­ny dla każ­de­go czy­tel­ni­ka. Cho­ciaż z każ­dej histo­rii wypły­wa jakaś puen­ta, to nie są to książ­ki prze­fi­lo­zo­fo­wa­ne. Każ­dy pew­nie znaj­dzie tutaj bli­skie sobie doświad­cze­nia. Mamy skłó­co­ne rodzeń­stwo, nie­szczę­śli­wych kochan­ków, zmar­łych rodzi­ców czy mał­żon­ków, uko­cha­ne dziec­ko… W ten spo­sób wie­le osób ma poczu­cie, że czy­ta też o swo­ich pro­ble­mach, swo­ich sprawach.

Czemu kochamy takie książki?

To książ­ki tak samo kame­ral­ne, jak kawiar­nia, w któ­rej się dzie­ją. Myślę, że naj­więk­szą zale­tą tej serii, któ­ra przy­czy­ni­ła się do jej ogrom­nej popu­lar­no­ści jest jej pew­na lek­kość. Cho­ciaż poru­sza­ne tema­ty są nie­raz cięż­kie w zało­że­niu, to napi­sa­ne jest to spo­sób lek­ki i pozy­tyw­ny, dają­cy nadzie­ję. To takie książ­ki, któ­re moż­na czy­tać do poran­nej kawy, typo­wy com­fort read, któ­re­go tak bar­dzo nam potrze­ba we współ­cze­snych cza­sach. Nie za dłu­gie, nie zdą­ży­my się nimi zmę­czyć, nie za trud­ne. Jeden roz­dział to zale­d­wie kil­ka­dzie­siąt stron, do prze­czy­ta­nia wła­ści­wie w jeden wie­czór. A jed­no­cze­śnie dostar­cza­ją nam emo­cji, reflek­sji, nie są puste w środ­ku. Mam wra­że­nie, że Toshi­ka­zu Kawa­gu­chi  ide­al­nie wyczuł, cze­go potrze­ba ludziom zmę­czo­nym codzien­no­ścią – cie­płej kawy i nadziei.

0 likes
Close