Książki / reportaż

Najdalej na północy

12 czerwca 2019

Tagi: , , , ,

Ilona Wiśniewska
„Hen. Na północy Norwegii”
Wyd. Czarne

Fin­na­mark to naj­bar­dziej wysu­nię­ty na pół­noc region Nor­we­gii. To koniec świa­ta – w sen­sie geo­gra­ficz­nym i meta­fi­zycz­nym. Dalej nie ma już nic. I nie­dłu­go w samym Fin­na­mar­ku rów­nież nie będzie już nic. Ilo­na Wiśniew­ska jedzie tam, aby poroz­ma­wiać z tymi, któ­rzy zosta­li i tymi, któ­rzy wyje­cha­li. Kie­dyś region sły­nął z rybo­łów­stwa i hodow­li reni­fe­rów, ale to już prze­szłość. Dziś jest to świat, z któ­re­go się ucieka.

Fin­na­mark to kra­niec. Nie ma zna­cze­nia, skąd się patrzy, bo to nadal będzie albo dale­ko, albo hen dale­ko. Sło­wo hen w języ­ku nor­we­skim odno­si się do odle­gło­ści, tyle że rów­nie dobrze może zna­czyć po dru­giej stro­nie glo­bu, jak i tuż za rogiem

Hen. Na pół­no­cy Nor­we­gii” to zbiór indy­wi­du­al­nych ludz­kich opo­wie­ści uzu­peł­nio­nych o histo­rycz­ny komen­tarz. Ilo­na Wiśniew­ska wpra­sza się na her­ba­tę, oglą­da rodzin­ne zdję­cia, słu­cha wspo­mnień i marzeń. Robi to sub­tel­nie i z wyczu­ciem. Pół­noc nie jest jed­nak dla autor­ki obcym świa­tem, do któ­re­go wpa­dła tyl­ko na chwi­lę. Jakiś czas temu prze­nio­sła tam na tro­chę swo­je życie, stam­tąd pocho­dzi jej mąż. Mimo wszyst­ko jed­nak pisa­nie książ­ki było dla Wiśniew­skiej odkry­wa­niem nowe­go i pró­bą wej­ścia w świat miesz­kań­ców pół­no­cy jesz­cze głębiej.

Na północy jest zimno

Zim­ny kli­mat har­tu­je cha­rak­ter. Ludzie naucze­ni życia w cięż­kich warun­kach są tward­si, mogą wię­cej znieść. Trze­ba zma­gać się z suro­wą natu­rą, któ­ra nie jest zbyt przy­ja­zna czło­wie­ko­wi. Cięż­kie warun­ki życia uczą tak­że poko­ry, sza­cun­ku wobec Zie­mi i morza, od któ­rych jeste­śmy zależ­ni. Pra­ca jest wartością.

Na północy jest pusto

Ilona Wiśniewska "Hen. Na północy Norwegii"Zim­na i odle­gła pół­noc nigdy nie była łatwym miej­scem do życia. Dłu­go jed­nak ludzie radzi­li sobie w tych warun­kach, pro­wa­dzi­li spo­koj­ne życie. Aż przy­szła II woj­na świa­to­wa i po raz pierw­szy zaczę­ło robić się tu pusto. Ucie­ka­ją­cy przez te tere­ny hitle­row­cy pali­li za sobą wszyst­ko zosta­wia­jąc ludzi bez dachu nad gło­wą. Wie­lu nie mia­ło sił, by odbu­do­wy­wać swo­je życie na zglisz­czach i wyje­cha­ło na południe.

Współ­cze­śnie mło­dzi ludzie nie chcą miesz­kać w Fin­na­mar­ku, nie widzą tu dla sie­bie przy­szło­ści. Jak tyl­ko tra­fi się oka­zja wyjeż­dża­ją, naj­chęt­niej do dużych miast za wykształ­ce­niem i cie­ka­wą pra­cą. Zosta­ją nie­licz­ni, któ­rzy z tru­dem pró­bu­ją zwią­zać koniec z koń­cem i wal­czą z samot­no­ścią tęsk­niąc za dzieć­mi, któ­re są gdzieś dale­ko. Opusz­czo­ne domu coraz czę­ściej popa­da­ją w ruinę i stra­szą pusty­mi okna­mi. Nie znaj­dzie­my tu dużych miast, a wio­ski, któ­re obec­nie zamiesz­ku­je w naj­lep­szym wypad­ku kilkanaście/kilkadziesiąt rodzin. Albo nawet nie rodzin.

Na północy jest cicho

Miesz­kań­cy Fin­na­mar­ku nie lubią krzy­czeć. Nie zawsze lubią też roz­ma­wiać. Potrze­ba cza­su, aby zdo­być ich zaufa­nie i zachę­cić do opo­wia­da­nia. Aby prze­ła­mać ciszę Ilo­na Wiśniew­ska cza­sa­mi potrze­bo­wa­ła kil­ku dni.

Po cichu ludzie pół­no­cy pró­bu­ją tak­że zacho­wać wła­sną toż­sa­mość. Nor­we­gia koja­rzo­na jest jako kraj nie­zwy­kle tole­ran­cyj­ny i otwar­ty na innych. Ilo­na Wiśniew­ska poka­zu­je nam, że nie zawsze jest to praw­dą. Rdzen­ny­mi miesz­kań­ca­mi Fin­na­mar­ku są Saamo­wie (czy­li Lapoń­czy­cy). Musie­li oni zmie­rzyć się z pro­wa­dzo­ną przez lata nor­we­gi­za­cją, któ­rej jed­nym z prze­ja­wów było uci­sza­nie tra­dy­cyj­ne­go śpie­wa­nia joiku.

Żad­ne woła­nie o pomoc nie zosta­nie tu usły­sza­ne, nawet jeśli komuś przy­szło­by do gło­wy krzyczeć.

Hen. Na pół­no­cy Nor­we­gii” to książ­ka o tym, co jest niby bli­sko, a jed­nak dale­ko. Dla Nor­we­gów Fin­na­mark jest regio­nem, któ­rym nie inte­re­su­ją się za bar­dzo. Wolą się tam nie zapusz­czać. To smut­no-gorz­ka praw­da o miej­scu, któ­re powo­li pusto­sze­je. Czytajcie!

Ilona Wiśniewska "Hen. Na północy Norwegii"

* Wszyst­kie zdję­cia autor­stwa Ilo­ny Wiśniewskiej

 

0 likes
Close