Książki / popularnonaukowe

I (nie) żyli długo i szczęśliwie

22 października 2021

Tagi: , ,

I (nie) żyli długo i szczęśliwie”
Jennifer Wright
Wydawnictwo Poznańskie / seria Zrozum

"I (nie) żyli długo i szczęśliwie" Jennifer Wright Wydawnictwo Poznańskie / seria Zrozum

Pomię­dzy miło­ścią, a nie­na­wi­ścią jest bar­dzo cien­ka linia. Cza­sa­mi nie­wie­le trze­ba, aby uko­cha­na oso­ba sta­ła się naszym naj­gor­szym wro­giem. Tak bywa w życiu wszyst­kich, tak­że wiel­kich wład­ców czy arty­stów. A ludzie porzu­ce­ni lub chcą­cy kogoś porzu­cić popeł­nia­ją wie­le głu­pot. Cza­sa­mi śmiesz­nych, a cza­sa­mi wręcz strasznych.

Książ­ka Jen­ni­fer Wrigth „I (nie) żyli dłu­go i szczę­śli­wie” to 13 opo­wie­ści o 13 zna­nych ludziach. Ale przede wszyst­kim o ich związ­kach, któ­re nie mia­ły szczę­śli­we­go zakoń­cze­nia. W naj­lep­szym przy­pad­ku koń­czy­ły się roz­wo­dem, w gor­szej sytu­acji jed­nak śmier­cią. To książ­ka o dziw­nych, okrop­nych, smut­nych i pod­łych roz­sta­niach. Mamy tutaj do czy­nie­nia z Nero­nem-sza­lo­nym sady­stą, Hen­ry­kiem II, rodzi­ną Bor­giów (i przy­kład, że jak ktoś ma odpo­wied­nią pozy­cję, to może udo­wod­nić dzie­wic­two cię­żar­nej kobie­ty), Hen­ry­kiem VIII i jego sze­ścio­ma żona­mi… Autor­ka opo­wia­da o nie mogą­cej pogo­dzić się z porzu­ce­niem przez Lor­da Byro­na Caro­li­ne Lamb, Oska­rze Koko­sch­ce, któ­ry zro­bił lal­kę na wzór swo­jej daw­nej uko­cha­nej… Nie­któ­re z wspo­mi­na­nych histo­rii są zna­ne, więk­szość jed­nak było dla mnie zupeł­ną nowo­ścią. Bar­dzo czę­sto czy­ta­jąc bowiem czy­jąś skró­co­ną bio­gra­fię nie tra­fia­my na wię­cej infor­ma­cji, niż po pro­stu „w roku X wzię­li rozwód”.

W kolej­nych roz­dzia­łach może­my też zaob­ser­wo­wać, jak zmie­nia­ło się podej­ście do rela­cji dam­sko-męskich, insty­tu­cji mał­żeń­stwa, jak trak­to­wa­no dru­gie czło­wie­ka na prze­strze­ni dzie­jów. XXI wiek wca­le nie jest naj­bar­dziej wyzwo­lo­nym sek­su­al­nie okre­sem w dzie­jach ludz­ko­ści. Moż­na raczej powie­dzieć, że mono­ga­mia to wymysł współczesności.

Jen­ni­fer Wri­ght pisze swo­ją książ­kę w taki spo­sób, jak­by kole­żan­ka opo­wia­da­ła ci przy piwie histo­rie o zna­jo­mych. Taka kole­żan­ka, któ­ra bywa iro­nicz­na i zło­śli­wa, ale jest też bły­sko­tli­wa i inte­li­gent­na. Ten swo­bod­ny, plot­kar­ski styl, okra­szo­ny luź­ny­mi komen­ta­rza­mi, sko­ja­rze­nia­mi i dow­ci­pa­mi spra­wia, że książ­kę prze­czy­ta­łam jed­nym tchem. Pomi­mo luź­ne­go sty­lu autor­ka prze­ka­zu­je nam mnó­stwo infor­ma­cji okra­szo­nych cyta­ta­mi, frag­men­ta­mi listów i bazu­jąc na mate­ria­łach źró­dło­wych, więc nie jest to żad­na ście­ma. Masa cie­ka­wo­stek, aneg­dot, komen­ta­rzy i histo­ry­jek. Dzię­ki takim książ­kom, jak „I (nie) żyli dłu­go i szczę­śli­wie” pozna­wa­nie histo­rii sta­je się ogrom­ną przyjemnością.

0 likes
Close