Filmy

Lore

27 maja 2013

Tagi: , , , , ,

Lore”
reż. Cate Shortland

Fil­mów o II woj­nie świa­to­wej nakrę­co­no tysią­ce. Nic w tym dziw­ne­go – jest to temat bar­dzo nośny i dają­cy bar­dzo wie­le moż­li­wo­ści. Więk­szość z nich krę­co­nych jest jed­nak na linii fron­tu. Mamy więc do czy­nie­nia z wal­czą­cy­mi żoł­nie­rza­mi czy par­ty­zan­ta­mi, ew. lud­no­ścią z ata­ko­wa­nych przez wro­ga mia­ste­czek. A prze­cież woj­na doty­czy­ła tak­że milio­nów zwy­kłych, nie­win­nych ludzi, któ­rym nie­raz dale­ko było od bez­po­śred­nich walk, któ­ra nigdy nie trzy­ma­ła w rękach kara­bi­nu, a mimo to cier­pia­ła tak samo. Nakrę­co­ne przez austra­lij­ską reży­ser­kę Cate Shor­tland „Lore” to film, któ­ry poka­zu­je woj­nę z tej dru­giej stro­ny – jako cier­pie­nie ludzi, któ­rzy cho­wa­li się z boku. I to nie ludzi doro­słych, ale piąt­ki małych dzie­ci, któ­re przez woj­nę zosta­ły pozo­sta­wio­ne same.

„Lore” reż. Cate Shortland

Film roz­gry­wa się w 1945 r., Hitler zgi­nął, Niem­cy upa­da­ją i II woj­na świa­to­wa wła­śnie się koń­czy. Lore (debiu­tanc­ka rola Saski Rosen­dahl) ma zale­d­wie 13 lat – niby mało, ale jed­nak wystar­cza­ją­co dużo, by wziąć odpo­wie­dzial­ność za sie­bie i młod­sze rodzeń­stwo (w tym kil­ku­mie­sięcz­ne­go Pete­ra) w sytu­acji, gdy rodzi­ce wspie­ra­ją­cy w cza­sie woj­ny Hitle­ra zosta­ją aresz­to­wa­ni. Lore wraz z brać­mi i sio­strą wyru­sza do miesz­ka­ją­cej w Ham­bur­gu bab­ci, któ­rej dom jest jedy­ną szan­są na bez­piecz­ne schro­nie­nie. Aby jed­nak tam dojść muszą prze­drzeć się przez nie­mal całe Niem­cy, któ­re wypeł­nia powo­jen­na pust­ka, głód i cier­pie­nie, a na każ­dym kro­ku czuć zapach śmier­ci. Spę­dza­ją­ca woj­nę w dom­ku na wsi dziew­czy­na zosta­je rzu­co­na na głę­bo­ką wodę i musi w jed­nej chwi­li stać się doro­słą, odważ­ną i odpo­wie­dzial­ną kobietą.

Nie bez zna­cze­nia jest tak­że imię głów­nej boha­ter­ki – Lau­ra, zdrob­nio­ne do wer­sji Lore. Lore ozna­cza bowiem wycho­wa­nie wynie­sio­ne z domu czy tra­dy­cję ludo­wą. Dziew­czy­na w cza­sie swo­jej wędrów­ki musi zmie­rzyć się z wpa­ja­nym jej w dzie­ciń­stwie świa­to­po­glą­dem – Niem­cy są potęż­ne, Füh­rer jest wspa­nia­ły, a Żydzi są nie­god­ni życia. Oka­zu­je się bowiem, że Niem­cy wła­śnie prze­gra­ły woj­nę, Hitler nie żyje, a jedy­ną oso­bą, któ­ra wyka­zu­je chęć nie­sie­nia pomo­cy dzie­ciom jest wła­śnie Żyd. Nowa rze­czy­wi­stość zwe­ry­fi­ku­je sło­wa powta­rza­ne przez rodzi­ców, a Lore dostrze­że kłam­stwa, w któ­rych była wycho­wy­wa­na. Będzie musia­ła na nowo poskła­dać swo­ją toż­sa­mość i odpo­wie­dzieć sobie na pyta­nia: kim jestem i w co wierzę.

„Lore” reż. Cate Shortland

Mówiąc o „Lore” nie moż­na pomi­nąć war­to­ści arty­stycz­nych fil­mu. Przede wszyst­kim widz ma na ekra­nie bar­dzo dobre zdję­cia – kra­jo­braz powo­jen­nych Nie­miec poka­za­ny jest w spo­sób przej­mu­ją­cy, a zara­zem pięk­ny. Cie­płe kolo­ry pól cie­ka­wie kore­spon­du­ją z zim­ny­mi bar­wa­mi opusz­czo­nych domów. Adam Arka­paw, twór­ca zdjęć do fil­mu, potra­fił zbu­do­wać nie­wąt­pli­wie odpo­wied­ni kli­mat fil­mu. Tym bar­dziej, że „Lore” wypeł­nia­ły skrom­ne raczej dia­lo­gi i o wie­le wię­cej mówi­ły widzo­wi spoj­rze­nia bohaterów.

Nie wiem, czy „Lore” jest dostęp­ne gdzieś w kino­wym obie­gu. Jeże­li jed­nak kie­dyś rzu­ci się wam w oczy ten tytuł – ser­decz­nie pole­cam. Film praw­dzi­wy w swo­im prze­ka­zie, poru­sza­ją­cy i moc­no oddzia­łu­ją­cy na emo­cje. Poka­zu­je, że każ­dy jest ofia­rą woj­ny, nawet jeże­li znaj­do­wał się po stro­nie opraw­cy. I nie cho­dzi tutaj o wybie­la­nie winy nazi­stów ani o poka­za­nie „bied­nych Niem­ców”, a raczej o to, że cier­pie­nie cza­sa­mi doty­ka ludzi nie­win­nych, jak dzie­ci, któ­re muszą pono­sić bole­sne kon­se­kwen­cje dzia­łań swo­ich rodziców.

Film  uda­ło mi się obej­rzeć w ramach orga­ni­zo­wa­ne­go w maju w Łodzi Festi­wa­lu Kry­ty­ków Sztu­ki Fil­mo­wej KAMERA AKCJA.

„Lore” reż. Cate Shortland

0 likes
Close