„Lewiatan” był jednym z konkurentów „Idy” w walce o tegorocznego Oscara dla filmu nieanglojęzycznego. Pomimo zwycięstwa naszej rodzimej pozycji jest to film, który pokazuje wysoką klasę kina. To tragiczna przypowieść o człowieku, który zostaje wystawiony na próbę. Próbując walczyć o to, co posiada, zamiast iść do przodu powoli traci wszystko, co było dla niego ważne.
Główna oś fabularna oparta jest dookoła historii życia Koli – mechanika mieszkającego na Półwyspie Kolskim, któremu zabrane zostają dom i ziemia. Z pomocą przybywa z Moskwy jego Dawny przyjaciel Dmitri. Jednak, jak to w Rosji bywa, nic nie jest oczywiste, łatwe i zgodne z prawem. Dlatego też zadzieranie z władzą nie jest dobrym pomysłem. Film Zwiagincewa obnaża sytuację rosyjskiego społeczeństwa, pokazuje, że władza i pieniądze
„Lewiatan” jest filmem nie tyle o konflikcie z władzą, co o powolnym upadku człowieka. Krok po kroku, minuta po minucie obserwujemy, jak Nioklai traci chęć walki, zaczyna poddawać się, popadać w beznadzieję.