Książki / reportaż

Ślady wojny

9 grudnia 2012

Tagi: , , ,

Jakbyś kamień jadła - Wojciech Tochman - okładkaWojciech Tochman
„Jakbyś kamień jadła”
Wydawnictwo Czarne

Woj­na w Bośni zakoń­czy­ła się kil­ka­na­ście lat temu i od tam­tej pory świat prze­stał inte­re­so­wać się tym, co dzie­je się na Bał­ka­nach. Pod­pi­sa­no pokój w Daton i więk­szość ludzi daw­no zapo­mnia­ła o bał­kań­skiej tra­ge­dii. Media prze­sta­ły inte­re­so­wać się tema­tem pozo­sta­wia­jąc miesz­kań­ców bał­kań­skich kra­jów samym sobie. Jed­nak w tym nie­wiel­kim kra­ju pozo­sta­ły tysią­ce ludzi, dla któ­rych tra­ge­dia nie zakoń­czy­ła się wraz z pod­pi­sa­niem trak­ta­tu poko­jo­we­go. O tym, jak wyglą­da­ła woj­na i co po niej zosta­ło w ludziach pisze Toch­man w „Jak­byś kamień jadła”.

Przy­szedł czas na zmie­rze­nie się ze skut­ka­mi walk i odna­le­zie­nie tych, któ­rych roz­dzie­lo­no. Czę­sto nie­ste­ty odna­le­zie­nie tyl­ko po to, aby god­nie pocho­wać. A gdy już się uda kogoś odna­leźć nastę­pu­je ulga i spo­kój. Tak, jak w przy­pad­ku Mat­ki Mejry:

Kto by się spo­dzie­wał: wiel­kie szczę­ście w domu Mat­ki Mej­ry. Ludzie zje­cha­li się zewsząd, by jej dzi­siaj towa­rzy­szyć. Wiel­ka ulga, koniec dro­gi. Może wresz­cie spo­koj­ny sen. Jest pogrzeb, modli­twa, grób. Dwa groby. 

Jakbyś kamień jadła - Wojciech Tochmann - Sarajewo cmentarzZada­nia odna­le­zie­nia ciał i poskła­da­nia ich w całość, roz­po­zna­nia kości i ziden­ty­fi­ko­wa­nia podej­mu­je się dr Ewa Klo­now­ski. Dok­tor Ewa wyko­pa­ła w Bośni już dwa tysią­ce ciał. Wyło­wi­ła ze stud­ni, wycią­gnę­ła z jaski­ni, wygrze­ba­ła na wysy­pi­sku śmie­ci albo spod wie­przo­wych kości. Ale to, co zro­bi­ła dok­tor Ewa to zale­d­wie uła­mek w morzu zagi­nio­nych, na któ­rych pocho­wa­nie cze­ka­ją najbliżsi.

Jasna jest jedy­ną mat­ką, któ­ra prze­ży­ła kotłow­nię. Inne mia­ły wię­cej szczę­ścia: zagi­nę­ły razem z dzieć­mi. – pisze Tocham poka­zu­jąc nam, że dla wie­lu śmierć była­by lep­sza niż obec­ne życie. Nie przy­pad­ko­wo Toch­man uży­wa w tytu­le for­my żeń­skiej – są to bowiem głów­nie kobie­ty, mat­ki i żony.

W „Jak­byś kamień jadła” spo­ty­ka­my wie­le indy­wi­du­al­nych, bar­dzo oso­bi­stych histo­rii. Boha­te­ro­wie poja­wia­ją się z imie­nia. Opo­wia­da­ne histo­rie są praw­dzi­we i szcze­re. Woj­na to nie jest tra­ge­dia mas, ale tra­ge­dia wie­lu poje­dyn­czych ludzi, z któ­rych każ­dy prze­ży­wa swój oso­bi­sty dra­mat. Każ­da z kobiet wspo­mnia­na jest z imie­nia i ma swój życio­rys: mamy więc Mat­kę Mej­rę, któ­ra stra­ci­ła dwój­kę dzie­ci, Mubi­nę, któ­ra po wie­lu latach jedzie po raz pierw­szy do daw­ne­go domu, gdzie po raz ostat­ni widzia­ła męża, Zinie­tę, któ­rej zabra­no syna czy Jasna, któ­rej zamor­do­wa­no syn­ka i kil­ku­mie­sięcz­ną córeczkę.

Jakbyś kamień jadła - Tochman - tabliceW poszu­ki­wa­niu szcząt­ków bli­skich ludzie poszu­ku­ją cząst­ki sie­bie, sta­ra­ją się na nowo budo­wać rze­czy­wi­stość, któ­rą zbu­rzy­ła woj­na. Dopie­ro odna­le­zie­nie kości bli­skich może dać spo­kój i zamknąć po czę­ści pewien roz­dział w życiu

Po woj­nie pozo­sta­ły puste wsie i znisz­czo­ny kra­jo­braz. Dla wie­lu powrót do rodzin­nych stron jest bole­sny lub wręcz nie­moż­li­wy. Wizy­ta we wła­snym domu przy­wo­łu­je strach, samot­ność i świa­do­mość, że nigdy nie będzie tak, jak było wcześniej.
Repor­ta­że Toch­ma­na poka­zu­ją tak­że okrut­ne i skom­pli­ko­wa­ne rela­cje pomię­dzy Ser­ba­mi, a Bośnia­ka­mi. Ludzie, któ­rzy przez wie­le lat byli sąsia­da­mi, nagle sta­ją się naj­więk­szy­mi wro­ga­mi – zdra­dza­ją, dono­szą, gwał­cą i zabi­ja­ją zapo­mi­na­jąc o wspól­nej prze­szło­ści. W imię idei pozby­wa­ją się jakich­kol­wiek war­to­ści moralnych.

* Zdję­cia pocho­dzą z Sara­je­wa i zosta­ły wyko­na­ne przez autor­kę bloga.

0 likes
Close